MidGuard to gra, której na naszej stronie nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Połączenie nordyckich klimatów z uniwersum science fiction nie tylko nam przypadło do gustu.
Projekt został bowiem ufundowany w dwadzieścia cztery godziny!
Autorzy gry postanowili przedstawić wspierającym kolejne progi. Te odblokowywały się, gdy zbiórka funduszy przekraczała dany pułap, zapewniając kolejne nowości i dodatki.
Co udało się uzyskać i czym zaskoczy nas zapowiadany od dawna MidGuard? Sprawdźmy!
MidGuard – od trzydziestu do stu tysięcy
By gra w ogóle mogła się ukazać, potrzeba było trzydziestu tysięcy złotych. Pojawiły się błyskawicznie – w przeciągu jednej doby.
Kolejny próg wynosił już czterdzieści tysięcy, a jego osiągnięcie zapewniło pojawienie się w książce dwóch nowych przygód: pierwszej, autorstwa Andrzeja „Enca” Stója, oraz drugiej – Marcina Łączyńskiego.
Jak nietrudno się domyślić, próg ten został ufundowany niemal natychmiast. Co przyniósł kolejny? Rozszerzenie bestiariusza gry o potworności z Układu niflheimskiego. Należy do nich między innymi Kosmiczny Kraken, na którego widok ciarki przebiegną po plecach nawet najtwardszym wikingom.
By ujrzeć potwora w grze, wspierający musieli przekroczyć próg 45 tysięcy złotych, co zrobili… w ciągu pół godziny. Imponujące, prawda?
Następne progi to kolejno: 50, 55 i 60 tysięcy. Pierwszy odblokował przygodę Gigantyczny konflikt. Drugi rozszerzył ekwipunek i wszczepy o czarnorynkowe specjalności prosto ze Svatalfhelmu. Trzeci zaś zapewnił wspierającym przygodę autorstwa Konrada „Harry’ego” Mrozika.
A to wszystko zaledwie dwa dni po rozpoczęciu zbiórki!
Następne progi (65 i 70 tysięcy) rozszerzyły podręcznik gry o dodatkowe grafiki i statystyki potworów prosto z Jotunheimu oraz specjalny ekwipunek, który pozwoli z nimi zwyciężyć.
A to wciąż nie koniec niespodzianek.
Próg 80 tysięcy złotych zapewnił przygodę Walhalla Wzywa!, zaś 90 tysięcy – dwie talie do gry karcianej Suits, stworzone specjalnie w wersji MidGuard. Talie zostaną wydrukowane i wysyłane do wszystkich wspierających od progu Midgard (149 złotych).
Ostatni odblokowany próg, stu tysięcy złotych, zapewnił wspierającym drukowaną wersję kart spotkań w zakazanej sieci Yggdrasil.
Imponujący początek wyczekiwanej przygody
Zdaje się, że z takimi wspierającymi, możemy być spokojni o losy MidGuardu.
Na swoim fanpage’u na Facebooku autorzy napisali, że fizyczne egzemplarze podręcznika wraz z dodatkami trafią do swoich nowych właścicieli już w połowie listopada.
A jeśli zainteresował was MidGuard, sprawdźcie koniecznie Agonia – recenzja ponurej gry fabularnej.