Human Punishment: The Beginning to gra planszowa w klimacie cyberpunka. W od trzech do sześciu graczy zmierzymy się ze zbuntowanymi maszynami, które knują przeciwko ludzkości. Wszystko rozstrzygnie się w dystopijnym, cyperbunkowym mieście. Kampanię na Kickstarterze przebito już prawie sześciokrotnie.
Mimo że do końca kampanii niemieckiego Godot Games pozostał prawie miesiąc, to projekt można już uznać za sukces. Gra ufundowała się w zaledwie sześć minut oraz osiągnęła pierwsze miejsce popularności na Kickstarterze.
Human Punishment: The Beginning ma dwie wersje językowe – niemiecką oraz angielską. Dzięki temu, że planszówka pochodzi z Niemiec, to nie powinno być większego problemu, by sprawnie i szybko otrzymać zamówienie do Polski.
Kto wie, może jakiś polski wydawca pokusi się nawet o polską wersję językową? Ja bym się nie obraził.
Gra polega na rywalizacji pomiędzy pięcioma frakcjami: Ludźmi, Maszynami, Legionem, Upadłymi i Banitami. Każda z frakcji ma odmienne, sprzeczne cele.
Jedynie 4 pierwsze wcześniej wymienione frakcje są grywalne. Organizacje są asymetryczne, dzięki czemu przebieg gry różni się z każdym podejściem.
Do tego wszystkiego dochodzi element dedukcji. Gracze często nie wiedzą, kto będzie wspierać ludzi, a kto zdradzi, by stanąć po stronie na przykład maszyn.
Co ciekawe, również bohaterowie różnią się nieco od siebie oraz posiadają własne drzewka rozwoju.
Wersję podstawową Human Punishment: The Beginning zamówimy już od ceny €55. W tej wersji otrzymamy wszystkie ekskluzywne dodatki oraz odblokowane progi. Za €90 otrzymamy to samo, plus ulepszone żetony wykonane z tworzywa i metalu.
Dostawa do Polski wynosi od €10 do €12, w zależności od wybranej przez nas wersji.
Human Punishment: The Beginning – cyberpunk na naszych stołach
Głównym celem graczy jest dostarczanie danych z odpowiednich sektorów mapy do sieci. Nasze działania mają bezpośredni wpływ na świat gry. Dlatego poza realizowaniem celu, należy skupić się na utrzymaniu ładu w mieście.
Human Punishment: The Beginning to gratka dla wszystkich fanów cyberpunku. Twórcy starają się wiernie odtworzyć klimat i odczucia płynące z interakcji z dystopijnym światem.
Chyba zgodzicie się, że ciągły niepokój i podejrzewanie każdego o zdradę świetnie wpisuje się w klimat.
Gra planszowa czerpie też garściami z założeń starej i każdemu znanej gry w Mafię. Tutaj również jest „faza nocy”, która pozwala na pewną interakcję z graczami.
W trakcie tej fazy między innymi przeciągniemy innych graczy na swoją stronę. To właśnie ten element wprowadza kolejną porcję niepewności i nakręca całą rozgrywkę.
Jeśli więc po przejściu kampanii w Cyberpunk 2077 jesteście nadal głodni klimatu, to warto przyjrzeć się kampanii na Kickstarter.
Lubicie gry, w której trzeba mierzyć się ze zbuntowanymi maszynami? W takim razie sprawdźcie również naszą recenzję gry Neuroshima 1.5!